75 lat temu, 21 kwietnia 1945 r., 2. Korpus Polski zajął Bolonię. Bitwa o to miasto wymieniana jest obok walk o Monte Cassino czy Ankonę jako jedna z największych na Zachodzie z udziałem Wojska Polskiego. Była to zarazem ostatnia batalia 2. Korpusu gen. Władysława Andersa. W walkach zginęło 300 polskich żołnierzy, a 600 zostało rannych.
2. Korpus Polski gen. Władysława Andersa był nie tylko formacją wojskową, ale również środowiskiem literackim i umysłowym - mówili uczestnicy debaty „Dziedzictwo Drugiej Wielkiej Emigracji. Życie umysłowe i kulturalne 2 Korpusu Polskiego”. W opinii prof. Włodzimierza Boleckiego z PAN, 2. Korpus stworzył polską emigrację.
Dla blisko 120 tys. Polaków - dzieci, kobiet i mężczyzn, którzy 75 lat temu ewakuowali się ze Związku Sowieckiego, gen. Władysław Anders był jak biblijny Mojżesz, który wyprowadził ich z domu niewoli - mówi PAP szef Urzędu ds. Kombatantów Jan Józef Kasprzyk.
Weterani walk o niepodległość Polski, w tym żołnierze Armii Andersa, wraz z delegacją państwową udają się w niedzielę z pielgrzymką do Izraela. Kombatanci odwiedzą groby polskich żołnierzy m.in. w Tel Awiwie-Jafie, a także Instytut Yad Vashem w Jerozolimie.
Wszyscy słyszeli o Wojtku – słynnym niedźwiedziu brunatnym oswojonym przez żołnierzy 2. Korpusu. Polacy odkupili go jako małego niedźwiadka od syryjskiego chłopca (cena transakcji to podobno jedna konserwa, nóż i tabliczka czekolady). Niedźwiedź stał się maskotką Armii Andersa, przeszedł z nią szlak bojowy, po czym dokonał żywota (w smutku!) w ogrodzie zoologicznym w Edynburgu.
Wysiłek polskiego żołnierza nie oznaczał pełnej wolności ojczyzny; Polska musiała długo czekać na udział w procesach integracji europejskiej, które były przezwyciężeniem dziedzictwa wojny – mówił w poniedziałek na spotkaniu z weteranami prezydent Bronisław Komorowski.
Odsłonięcie w 2014 r. w Edynburgu pomnika niedźwiedzia Wojtka, służącego podczas wojny w 2 KP, planuje szkocka fundacja Wojtek Memorial Trust. Projekt upamiętnienia ulubieńca żołnierzy gen. Andersa przedstawiono w piątek w ambasadzie brytyjskiej w Warszawie.
31.12.2009 Warszawa (PAP) - W czwartek rano zmarł w Melbourne żołnierz armii Andersa, muzyk, piosenkarz, aktor Gwidon Borucki. Miał 97 lat. Artysta zmarł w szpitalu, gdzie znalazł się na skutek urazu czaszki po uderzeniu się o cementowe schody w swym ogrodzie - poinformował PAP jego przyjaciel Mirek Mekina.